Przejdź do treści
Fundacja Przywróćmy Pamięć
Przejdź do stopki

Będą dalsze identyfikacje

Będą dalsze identyfikacje

Treść


Komisja jednomyślnie poparła propozycję IPN, wcześniej pozytywnie zaopiniowaną przez ministra finansów, dotyczącą wykorzystania rezerwy celowej w wysokości 1 mln zł na badania identyfikacyjno-genetyczne szczątków ofiar komunizmu. Poszukiwania ofiar - żołnierzy podziemia niepodległościowego, którzy po wojnie opierali się sowietyzacji Polski - IPN prowadzi m.in. w Warszawie, Białymstoku i Gdańsku.

- Zmiana ta dotyczy [...] jednego z priorytetowych badań Instytutu związanych z ustalaniem tożsamości osób, które zostały pozbawione życia w związku z popełnieniem zbrodni komunistycznych. Ma ona na celu uruchomienie jeszcze w tym roku i zrealizowanie wszystkich zaplanowanych na ten rok identyfikacji. Kwota ta została podzielona: część tych środków będzie realizowana w oddziale białostockim, część w oddziale warszawskim - tam, gdzie odnaleziono największą ilość szczątków - powiedział dyrektor generalny IPN Jacek Paszkiet.

Według niego, uruchomienie rezerwy celowej jest niezbędne do zakończenia wszystkich prac zaplanowanych na rok 2014. - Jednocześnie chciałem zaznaczyć, że zarówno śledztwa, jak i projekt ma charakter rozwojowy i planowane są kolejne odkrycia, które będą skutkowały zwiększeniem wydatków na cele identyfikacyjne w przyszłym roku, jak i w latach kolejnych - dodał.

Posłowie sejmowej komisji finansów nie zgłaszali uwag do wniosku. Zgodnie z nim zmianie przeznaczenia ulega kwota 650 tys. zł z rezerwy celowej na badania identyfikacyjne, która pierwotnie miała trafić do Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie (uczelnia ta prowadzi Polską Bazę Genetyczną Ofiar Totalitaryzmów). Pieniądze te będą wykorzystane na prowadzenie przez IPN śledztw dot. zbrodni komunistycznych, w tym m.in. na badania identyfikacyjne szczątków ofiar. Pozostała kwota 350 tys. zł, już za pośrednictwem Ministerstwa Zdrowia, trafi do uczelni medycznej w Szczecinie.

Dyrektor Paszkiet poinformował, że jeszcze we wrześniu IPN wskaże, gdzie środki z rezerwy celowej należy przelać. - To będą dwa oddziały: białostocki i warszawski, czyli te oddziały, w których prokuratorzy prowadzą śledztwa w sprawach zbrodni komunistycznych - powiedział. Przypomniał też, że z wydobytych szczątków ofiar komunistycznej bezpieki zostały już pobrane próbki DNA. - To jest dosyć złożony proces, wymaga pobrania materiału porównawczego od żyjących członków rodzin i przez szereg prób dokonuje się porównania materiału genetycznego. To są bardzo kosztowne badania, długotrwałe i stąd tak złożona procedura - tłumaczył dyrektor.

Pieniądze z rezerwy celowej - jak wcześniej informował IPN - mają umożliwić zakupienie specjalistycznych narzędzi informatycznych, które pozwolą na porównanie z profilami genetycznymi odnalezionych ofiar materiału DNA pochodzącego od ich dalekich krewnych. Dotyczy to m.in. dalszej identyfikacji szczątków osób, które w latach 2012-2013 wydobyto na Łączce cmentarza Wojskowego na Powązkach. Do tej pory udało się zidentyfikować 28 osób; wśród nich byli wybitni dowódcy AK, mjr Zygmunt Szendzielarz ps. Łupaszko i mjr Hieronim Dekutowski ps. Zapora. Nadal poszukiwani są gen. August Emil Fieldorf oraz rotmistrz Witold Pilecki.

Prace dotyczące ofiar komunizmu prowadzone są w ramach ogólnopolskiego projektu naukowo-badawczego Poszukiwania nieznanych miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego z lat 1944-1956. W projekcie tym uczestniczą IPN, Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Ministerstwo Sprawiedliwości oraz uczelnie medyczne ze Szczecina i Wrocławia.

MPA, PAP
Nasz Dziennik

43569