Przejdź do treści
Fundacja Przywróćmy Pamięć
Przejdź do stopki

Cmentarz wojenny w Zbydniowie

Treść

 


Cmentarz  wojenny, w dokumentach c.i k. Inspekcji Grobów Wojennych Przemyśl został określony jako „Zbydniów VII". Pierwsze pochówki żołnierskie pojawiły się w okolicy Zbydniowa w drugiej połowie września 1914 r., kolejne przybyły w październiku tego roku. Ostatnie pochówki wiążą się z okresem końca czerwca - początkiem sierpnia 1915 r.  Sam obiekt powstał ostatecznie na działce liczącej pierwotnie 69m², wydzielonej z gruntów miejscowego właściciela ziemskiego Zbigniewa Horodyńskiego. Do października 1918 r. Inspekcji Przemyskiej nie udało się zamknąć sprawy uzyskania tytułu własności do przedmiotowej działki, sprawę tą uregulowano dopiero w II RP. Ostatecznie Horodyńscy przekazali na rzecz Skarbu Państwa co najmniej 180 m2, a zarząd nad działką przekazano gminie. Znalazłem również dokument, z którego wynikałoby, że Horodyńscy przekazali więcej bo 258 m2. Nastąpiło to przed 1931 r. i wynikało to z osobistych przeżyć tej rodziny w czasie Wielkiej Wojny, wiążąc się w szczególności z chęcią uczczenia w ten sposób pamięci o zaginionym 29.03.1915 r. Oblt. idR Dominiku Korczak Horodyńskim, służącym w kuk UR 1. Dominik ranny w walkach w górzystym rejonie na płd-zach. od Svidnika zaginął, a jego zwłok nigdy nie odnaleziono. Poniekąd wiąże się to z historią mojej rodziny, opowiedzianą mi przez laty przez dziadka Franciszka, którego macierzysty kuk DR 9,  podporządkowany wówczas XVIII Korpusowi trafił w niemal w niemal tą samą okolicę. Była to  opowieść o tkwieniu całymi dniami w rozmiękłym śniegu, w okopach, które w ciągu dnia wypełniała woda zamarzająca nocą, o podkradających się o świcie Moskalach i ciągłym odzyskiwaniu i traceniu pozycji będących często tylko linią mokrych dziur w śniegu. Dziadek przeżył to śnieżne piekło za cenę odmrożenia obu nóg, których jakimś cudem mu nie amputowano, ale wysiłkiem lekarzy i sanitariuszy doprowadzono do stanu używalności... .

Obiekt zbydniowskiego cmentarza powstał jako cmentarz pola walki (z walk w dniach 14-15 września i końca czerwca 1915), przy czym w październiku 1914 r. chowano tu osoby zmarłe z ran i chorób w rozwiniętym tu wówczas DivSanAnst 14 (Dywizyjny Zakład Sanitarny nr 14, który działał w oparciu o zabudowania należące do dworu zbydniowskiego). Aby przybliżyć Wam jak wyglądały wojenne pochówki w Zbydniowie na przełomie października/listopada 1914 sięgnąłem po wspomnienia opublikowane anonimowo przez jednego z żołnierzy kk LstIR 2 w Linzer Volsblatt nr. 275 z  27.11.1914 r.:

„Dzień Zaduszny.

Dzień  żałoby i pamięci o zmarłych! Gorzko i smutno zaczyna się ten dzień również dla nas, bo już o 3 rano ruszamy do szpitala polowego, by wziąć udział w pogrzebie LstInft. Josefa Buchmaiera z Niederwaldkirchen, który poprzedniego dnia zmarł z rany odniesionej na pozycji nad Sanem. Na noszach zwłoki zawinięte w płachtę namiotową spoczywają przed budynkiem zajętym przez szpital polowy. Wieniec z liści dębowych, gałęzi choiny i paru kwiatów stanowią jedyną ozdobę. Parę minut przed 9 przybywa kapelan, a zaraz po nim dowódca pułku Lewandowsky (wtedy jeszcze podpułkownik dziś już pułkownik). Kapelan odmawia egzekwie, a ponieważ nie ma ani wozu ani tragarzy, zgłaszamy się do niesienia mar (Pozdnik, Havranek, Kaindl i ja), podczas gdy dowódca pułku i podoficer rachuby Fredinand Kopp i szer. Hursch wraz z kilkoma ciekawskimi dziećmi stanowią niewielki orszak pogrzebowy. Powolnym krokiem przechodzimy przez zabudowania wsi, której poruszeni mieszkańcy przyglądają się naszemu orszakowi. Na skraju wsi, gdzie zaczyna się las, znajduje się już 7 grobów żołnierskich. Tu po modlitwie i chwytającej za serce mowie pożegnalnej, poległy zostaje złożony w przygotowanym wcześniej dole. Gdzieś niedaleko słychać grzmot armat od którego aż trzęsie się ziemia, co tworzy bogatą namiastkę  trzykrotnej salwy honorowej należnej poległemu. W smutnym nastroju powracamy z pogrzebu, po czym szybko załatwiamy swe służbowe obowiązki, by wykorzystać słoneczną jesienną pogodę na wyprawę do Kotowej Woli, gdzie odwiedzamy naszych przyjaciół Messingera  i  Scharitzera, a potem znów idziemy na grób posła  Fuchsa. Zapalamy parę świeczek, odmawiamy modlitwę i piszemy kartę pocztową do Pani Fuchs."

Jesienią 1915 r. i wiosną 1916 r. mogiły rozproszone w najbliższej okolicy Zbydniowa przeniesiono w dzisiejsze miejsce, tak że ostatecznie na prostokątnym polu grobowym znalazło się 12 grobów pojedynczych i 5 grobów zbiorowych, w których łącznie spoczęło 109 żołnierzy armii austro-węgierskiej. Niesymetryczny układ grobów i różna ich wielkość wskazuje, że cmentarz powstał wokół pierwotnych pochówków, powstających w trakcie walk. Osoba odpowiedzialna za nadanie obiektowi ostatecznego kształtu dołożyła dużego wysiłku, by  nadać polu grobowemu prostokątny kształt, zgodny z obowiązującymi wytycznymi. Być może zamierzano docelowo ustawić monumentalny krzyż na położonej centralnie największej mogile zbiorowej nr 17. Nie uwidoczniono tego jednak na planie powykonawczym, krzyża nie widać również na zdjęciu wykonanym zapewne wczesną wiosną 1918 r. Obiekt ogrodzono płotem ze sztachet drewnianych przyciętych, tak by powstała linia falista. Wzdłuż dłuższego boku prostokąta wykopano rów odwadniający, przez który przerzucono szeroką drewnianą kładkę, prowadzącą do ozdobnej dwuskrzydłowej bramki wykonanej z drewna.

Spośród pochowanych tu żołnierzy najliczniejszą grupę stanowili Polacy z kuk IR 57. Oprócz nich w mogile zbiorowej nr 17 pochowano też szczątki landszturmistów z kk LstIR 2, z tym że w części chodzi tu również o  poległych po 11 października 1914 tj. w okresie kiedy ww pułk przejął odcinek frontu nad Sanem na wysokości Zbydniowa. Z kolei w mogile zbiorowej nr 16 spoczywają szczątki żołnierzy kuk IR 72 oraz kuk IR 32, będących ofiarami walk o uchwycenie przyczółka pod Radomyślem, jakie rozegrały się pomiędzy 9 a 11 października 1914 r. Z tego samego okresu pochodzą pochówki strzelców z kuk FJB 11. W drugiej połowie tego miesiąca chowano tu też landszturmistów z kk LstIR 4 i 13.  Z końca czerwca 1915 r. pochodzą pochówki żołnierzy ku LIR 15. Już w czasie II wojny światowej pochowano tu NN żołnierza niemieckiego, poległego w sierpniu 1944 r.

Przez cały okres istnienia cmentarza lokalna społeczność otaczała go opieką, do czego zapewne przyczyniła się postawa rodziny Horodyńskich, m. in. w okresie II RP wykonano nowe drewniane ogrodzenie i powiększono działkę cmentarną. Tradycja dobrego utrzymania obiektu jest nadal utrzymywana w sołectwie Zbydniów, w 1995 r. staraniem gminy i mieszkańców obiekt otrzymał trwałe ogrodzenie z prętów metalowych łączonych w przęsła i osadzonych w murowanych słupkach a czytelne ślady mogił zbiorowych otrzymał obmurowanie ceglane, ustawiono też metalowy monumentalny krzyż, poniżej umieszczono tablicę z napisem „Żołnierzom I wojny Światowej", sam obiekt jest regularnie sprzątany. W 2017 roku władze gminy Zaleszany umieściły przy cmentarzu opracowaną przez nas tablicę informacyjną o historii postania obiektu, zawierającą ustaloną w wyniku naszych badań listę pochowanych tu osób. Prezentowana poniżej lista jest tylko nieznacznie większa – zmiany wynikają z faktu odnalezienia dalszych dokumentów dotyczących poległych i pochowanych tu żołnierzy.

Balazsicz István Jg.,  kuk FJB 11, *1886 Murabaráti, Zala (Słowenia), +8.10.1914, gr. nr 14
Buchmaier Josef LstInft., kk LstIR 2, *?, Niederwaldkirchen, + 3.11.1914, 4 Kp., gr. nr 9
Cech Johann Inft., kuk IR 37, *?,  +20.10.1914, gr. nr 8
Didák János, Inft., ku LIR 18, *?,  +15-30.09.1914
Dubravecz Márton, KpHorn, kuk IR  72, 3 Kp., *1890 Rózsavölgy, Pozsony,  +7.10.1914
Fritz József Jg., kuk FJB 11,  4 Kp. *? Szerecseny, Győr, +9.10.1914
Hackstock Pál, Jg. Kuk FJB 11,  4 Kp., *? Gálos, Moson, Zbydniów,  +7.10.1914
Hangoda Tamás, Inft., ku LIR 15, *?, +25.06.1915
Harangozó József, Inft., ku LIR 18, *?, +27.06.1915
Horváth Mátyás, Jg., kuk FJB 11,  *? Mosonszolnok, Moson, +8.10.1914
Hrebicsek István Inft., ku LIR 15, *1881 Csermely, Trencsén, +26.06.1915
Juhász István ERInft., kuk IR 72, *1886 Dég, Veszprém, +7.10.1914,
Kalmann Gyula Inft., ku  LIR 15, *?,  +13.10.1914, gr. nr 4
Kloss Rudolf Lt., kuk IR 57, *?, +15.09.1915, gr. nr 3
Kossler Wilhelm LstKorp.,  kk Lst IR 4, *1872 Jeedl, Zabreh, Morawy, +24.10.1914, gr. nr 6
Kucher Lajos, Jg., kuk FJB 11, *? Kismarton, Sopron, +8.10.1914
Kurka Johann LstInft., kk LstIR 2, *?,  +18.10.1914, gr. nr 10
László (?) Oblt., kuk IR 83,  *?, +15.09.1914 (może chodzić o służących w tym pułku przed wybuchem wojny następujących oficerów: Fhrn Takats Ladislaus albo Kdtt idR Guiner Ladislaus)
Nikodem József Jg.,  kuk FJB 11, 2 Kp., *? Szolcsány, Nyitra, +8.10.1914
Nowak Albin Zgsf. kuk PB 11, *?, +9.10.1914, gr. nr 5
Pilarzy Rudolf, Oblt., kuk IR 57,*?, +15.09.1914, gr. nr 1
Pospisil Johann, Lst.Inft., kk LstIR 13, *?, +29.10.1914, gr. nr  7

Ponadto w Zbydniowie pochowano również Gebauera Floriana, Lt idR, kuk IR 57, *1887 Třinec, Morawy, +15.09.1914, gr. nr 2, którego rodzina ekshumowała w listopadzie 1917 r.,by szczątki pochować w Wiedniu)

Zdjęcia archiwalne pokazują pierwotny wygląd i rozplanowanie cmentarza (źródło: Katasterblatt Zbydniow), zdjęcia współczesne wykonałem wiosną 2017 r.

71169