Przejdź do treści
Fundacja Przywróćmy Pamięć
Przejdź do stopki

Kwatera wojenna na starym cmentarzu w Mchawie, Bieszczady

Treść

 


Polegli 9-11 maja 1915 r. - ostatni akord Bitwy Karpackiej w gminie Baligród. Uzupełnienia listy pochowanych w Baligrodzie.

Tak jak wspominałem we wcześniejszym poście, odwiedziłem naszą baligrodzką ekspozyturę „referatu opieki nad grobami Wielkiej Wojny”. Tydzień wypełniony eksploracjami, wywiadami z mieszkańcami i rzecz jasna mniej formalnymi spotkaniami z osobami działającymi w „referacie”, minął nadzwyczaj szybko. Szczególnie pomocny w realizacji planu był Kolega Leszek, znany Wam z ubiegłorocznej akcji stawiania krzyża na szczycie Chryszczatej – jego umiejętności poruszania się quadem w terenie zaoszczędziły mi sporo czasu i wysiłku. Wspomniany wyżej szczyt również odwiedziłem, przy okazji oczyszczając ziemię nagromadzoną po zimie, która zebrała się między podstawą krzyża W. Hessa, a betonowym postumentem – od tego miejsca zwykle zaczyna się proces gnicia drewna, więc lepiej robić to regularnie. Jedne z najważniejszych ustaleń, jakie podjęliśmy w gronie członków „referatu” dotyczyły szczegółów upamiętnienia poległych żołnierzy Wielkiej Wojny, jakie z inicjatywy Romana Frodymy zamierzamy umieścić na baligrodzkim cmentarzu. O szczegółach poinformujemy w odpowiednim czasie, no cóż skoro instytucje naszego państwa nie są w stanie zdobyć się na takie gesty (wynikające z obowiązującego prawa i umów międzynarodowych) to musimy zrobić to sami, nic to w końcu nowego, jak dobrze wiecie. Udało nam się również zobaczyć z kolegami z Czech, ale ponieważ nie było to zaplanowane, skończyło się jedynie na krótkim spotkaniu.

Zaczęliśmy od zbadania miejscowych Liber Mortorum. Rezultat tego ostatniego działania nie jest może imponujący, przegląd ksiąg przyniósł bowiem tylko 2 nowe nazwiska żołnierzy zmarłych tu jesienią 1914 r. ale co ważniejsze, co do nich istnieje 100% pewności, że pochowano ich w najstarszej części cmentarza parafialnego w Baligrodzie. Są to:

Imre(Emmerich) Piti, Res.Inft., kuk IR 101, 2 Kp., *1889 Szentes Hongrad, zm. na cholerę 9.10.1914, pochowany tego samego dnia,

Andrea Hloda, Zivkutsch., *1870 Rachova, Chorwacja, zm. na cholerę 20.09.1914, pochowany następnego dnia. W tym przypadku chodzi o osobę cywilną powołaną do świadczeń na rzecz armii.

Obydwaj znaleźli miejsce spoczynku w najstarszej części cmentarza baligrodzkiego. To miejsce, gdzie w 1914 r. chowano zmarłych żołnierzy oznaczone jest obecnie monumentalnym krzyżem drewnianym (załączone zdjęcie), u podstawy którego znajduje się kamienne obramowanie. Z zebranych relacji rodzin osób pochowanych w najbliższym otoczeniu, wynika że te pierwotne pochówki tylko częściowo zostały później naruszone.

Zbadane księgi potwierdzają to, co już wynikało z wcześniejszych analiz dokumentacji szpitali polowych, przewijających się jesienią 1914 r. przez Baligród (patrz materiał „Co stało się z kwaterą wojenną z lat 1914-15 w Baligrodzie” na naszej stronie www. czy FB) W całej gminie zapanowała wówczas epidemia cholery, do czego przyczyniły się nieustanne przemarsze wojsk, a potem ich cofanie się z północy. Potwierdzają to oficjalne komunikaty publikowane wówczas np. w dzienniku Reichspost. Np. tylko w okresie 18-29 października 1914 r. w Baligrodzie odnotowano 47 przypadków zachorowań mieszkańców na „cholerę azjatycką”. Zapisy baligrodzkiej Liber Mortorum wskazują, że znakomita większość zgonów mieszkańców gminy Baligród jesienią 1914 r. spowodowana była właśnie przez tą chorobę zakaźną – do końca roku właśnie z jej powodu zmarło 10 osób.

Co do wspomnianej w tytule Mchawy, to właśnie w jej najbliższej okolicy, na linii grzbietu Gabry Wierch - Szczoby – Kiczurka (zdjęcie w załączeniu, w epoce niewielki las pokrywał jedynie same partie szczytowe wzniesień) miały miejsce ostatnie walki Bitwy Karpackiej na terenie Gminy Baligród. Ich aktorem stał się ten sam pułk, który jako jeden z pierwszych, jeszcze w pierwszej połowie lutego 1915 r. walczył na Maniłowej – chodzi o kuk IR 94 szefostwa honorowego gen. piech. Adalberta von Koller. O udziale tej jednostki w walkach o Maniłową w początku lutego 1915 r. i poniesionych wówczas przez pułk stratach pisałem w jednym z wcześniejszych postów.

W wyniku przełamania gorlickiego w początkach maja 1915 r. Rosjanie zmuszeni byli rozpocząć odwrót z terenu Górnych Węgier, tj. dzisiejszej Słowacji. W naszym regionie wojska austro-węgierskie ruszyły za nimi ku północy, z zadaniem osiągnięcia linii Sanu. W ich składzie znajdowała się 29 ITD (tj. dywizja piechoty, znana Wam ze wspomnianego wcześniej postu), która kontynuowała marsz za wycofującymi Rosjanami – w dniu 9.05 (niedziela) dywizja miała z Woli Michowej przez przeł. Żebrak osiągnąć rejon Roztok Dolnych, jedna z jej kolumn miała przy tym przejść przez Chryszczatą. Do wieczora tego dnia, wysłane pod dowództwem Oblt Theodora Osmanna jako straż przednia 2 kompanie z I baonu kuk IR 94, dotarły na skraj lasu nad górną częścią Roztok Dln. Do zapadnięcia zmierzchu żołnierze pozostawali w ukryciu obserwując Rosjan, którzy poniżej i wzdłuż grzbietu Szczoby (668 m) kopali okopy i ustawiali zasieki. Pozostałe II i III baony kuk IR 94 do zmierzchu dotarły na wzniesień pomiędzy Huczwicami a Roztokami Dln. i tu rozłożyły się na nocleg biwakiem w okolicy przełęczy 655 m, bez palenia ognisk. Tymczasem pod osłoną ciemności Rosjanie opuścili pozycje polowe wykonane w rej. Blichu zaraz za Baligrodem po obu stronach drogi na Lesko, pozostawiając okopane straże tylne na rubieży wzniesień Krajskie – Gabry Wierch – Szczoby – Kiczurka, częściowo wykorzystując przy tym okopy pozostałe jeszcze z walk na przełomie stycznia / lutego 1915 r.

Zgodnie z otrzymanymi rozkazami kuk IR 94 o świcie 10 maja rozwinął się w tyraliery i zaczął kierować się w stronę Gabrego Wierchu, Szczobów i Kiczurki. Ruch tyralier docierających na wysokość cerkwi w Roztokach Dln. wywołał ostrzał rosyjskich armat polowych ulokowanych na grzbiecie Szczoby. Spowolniło to jedynie postęp naprzód, linia tyralierska już w wolniejszym tempie osiągnęła również okolice gospody, znajdującej się ok 1 km poniżej cerkwi. Nieco dalej, bo mniej więcej w pół wysokości stoku Szczobów, dotarły jeszcze przed świtem 2 kompanie oddziału rozpoznawczego z I baonu, które noc spędziły dość wygodnie w zabudowaniach Roztok Dln. Początkowo wydawało się, że dotrą one na tyle blisko do pozycji rosyjskich, że możliwy będzie bezpośredni szturm, jednak w trakcie zbliżania się do nich żołnierze dostali się pod skrzydłowy ogień z rejonu Gabry Wierch. Zmusiło to ich do prowizorycznego okopania, a sytuacji nie poprawiło włączenie się do akcji austro-węgierskiej artylerii, która rozpoczęła ostrzał Szczobu i Gabry Wierchu. Zużyte lufy dział spowodowały jednak, że kilka pierwszych salw było zbyt krótkie i pociski padały wśród własnej linii. Rozkaz do ataku na Szczoby siłami całego pułku wydano dopiero po 14.00, kiedy to II i III baony osiągnęły pozycje wyjściowe na skrzydłach wysuniętego I baonu, częściowo uzupełniając jego linię. Atak miała wesprzeć bateria haubic, jednak po otwarciu przez nią ognia o 15.00, podczas wstrzeliwania się, znowu pierwsze salwy upadły na własne oddziały, a braki w amunicji spowodowały, że kolejny ostrzał Szczobów trwał zbyt krótko i okazał się nieskuteczny. Pod ciągłym ogniem rosyjskim linie tyralierskie kuk IR 94 pełzając zbliżyły się po zmierzchu na 200-300 kroków do rosyjskich okopów, teraz wstrzymano ich ruch i nakazano by ruszyć do ostatecznego szturmu dopiero o 2.00 (już w dniu 11.05) po jednoczesnym oddaniu salwy przez całość pododdziałów w kierunku Rosjan. Tymczasem Rosjanie prowadzili ciągły ogień karabinowy aż do północy, nie wyrządzając tym jednak większych strat zalegającym żołnierzom. Kiedy „vierundneunziegern” w końcu poderwali się do szturmu, w ich stronę nie padł nawet jeden strzał. Rosjanie wcześniej niespostrzeżenie odeszli ku północy, kierując się ku kolejnej pozycji przesłaniania, jaką przygotowano tymczasem w rejonie Wremienia. To jednodniowe starcie kosztowało kuk IR 94 utratę 39 poległych. Tych pochowano w większości jeszcze przed zejściem ze Szczobów w dolinę Hoczewki, w miejscach gdzie polegli, z wyjątkiem tych kilku osób, które zginęły wcześniej w dolinie w rejonie Roztok Dln.

Dokumenty z lwowskiego archiwum pozwalają prześledzić działania komasacyjne w rejonie Mchawy – wygląda na to, że działał tu również Jan Swiecarz opisywany przeze mnie już wcześniej. Rozproszone na stokach Szczobów pojedyncze pochówki, zostały w ramach komasacji przeniesione na cmentarz parafialny w Mchawie, gdzie już znajdowały się co najmniej 2 groby pojedyncze austro-węgierskie i masowy grób rosyjski. Zwożone ze Szczobów szczątki pochowano w 3 grobach masowych. W protokole poekshumacyjnym zapisano, że w dole nr 1 pochowano 11 NN żołnierzy rosyjskich, potem jednak cyfrę tą przekreślono zaznaczając na czerwono „26”. Różnica ta wynikała prawdopodobnie z pierwotnych pochówków z początku 1915 r. Badając ten wątek ustaliliśmy, że w lutym-marcu 1915 w Mchawie pomiędzy ówczesnym dworem, cerkwią i plebanią rozlokowano rosyjski szpital polowy po którym w tej okolicy pozostały pochówki. Na ich ślady natrafiano podczas kopania fundamentów już po 1950 r. Z zebranych relacji wynika, że w pochówkach tych spoczęło co najmniej 6 zmarłych w szpitalu, zapewne byli to żołnierze rosyjscy. Tego rodzaju całkowicie zapomnianych pochówków mogło być w tym rejonie znacznie więcej, ale tego nie jesteśmy w stanie obecnie ustalić.

Podczas komasacji szczątki pochodzące z mogił, na których zachowały się tabliczki z danymi, przeniesiono do jednego wspólnego dołu oznaczonego w protokole jako nr 4 – było to 9 poległych żołnierzy kuk IR 94. Problem polega jedynie na tym, że dziś nie jesteśmy w stanie wskazać dokładnego położenia pochówków poekshumacyjnych na „starym” cmentarzu w Mchawie. Złożyło się na to wiele czynników, o jakich wspominałem już we wcześniejszych materiałach, choć prymarną przyczyną była bylejakość personelu i prac komasacyjnych prowadzonych na tym terenie na zlecenie Urzędu Wojewódzkiego we Lwowie. Wcześniejsze działania „komasantów” pozwalają jednak postawić tezę, że ekshumowane szczątki zakopywano gdzieś na skraju cmentarza, zapewne w jego najniższej części, jako najbardziej oddalonej od istniejącej wówczas cerkwi. (zdjęcia w załączeniu)

Tomasz Nowakowski, płk SG w rez.

Wg protokołów poekshumacyjnych na „starym” cmentarzu mchawskim znajduje się:

26 NN żołnierzy rosyjskich w dole nr 1
44 NN żołnierzy austro-węgierskich w dole nr 5

Groby pojedyncze nr 2 i 3
Fiszko(Fischko) Jan(Johann), Kan., *1885
Holy Adolf, Lst.Inft., II baon LstReg 4, *1878 Neustadt, Rosach, +11.05.1915

Co do większości żołnierzy austro-węgierskich, pochowanych w Mchawie, ich dane dają się ustalić na podstawie dostępnych źródeł (Katasterblatt, zachowany we fragmentach/znanych pochowano w dole nr 4/ i meldunki o stratach, publikowane później na VL 223 v. 29 Juli 1915). Co ciekawe wśród nich jest jeden Polak, pochodzący z Raby Wyżnej. Nazwy miejscowości zostawiłem w ówcześnie obowiązującej pisowni, obecnie większość wymienionych miejscowości znajduje się w zachodnio-północnej części Republiki Czeskiej, podałem również miejsce śmierci o ile było zapisane.

Adam Josef, Inft., *1890, Hradčany, Turnov, +11.05.1915
Bürgemeister Anton, ERInft., *1885 Maschwitz, B. Leipa, +10.05.1915 (K+VL)
Dissner Anton, Inft., 7 kp., *1889 Dauba, Hirschberg
Feiks Wilhelm, ERInft., 2 Kp. *1887 Dauba, Grosblatzen +10.05.1915
Fischer Adolf, Inft., 7 kp.
Görtler Heinrich, Inft., *1891 Arnsdorf, Böh.Leipa, +10.05.1915
Hübner Berthold, Inft., *1884 Gablonz, Reichenau, +10.05.1915 stoki Szczobu
Iski Samir, Inft. 8 Kp., *1889 (? – Węgry), +10.05.1915
Jaworski Józef, Res.Inft., *1878 Raba Wyż., Myślenice, +10.05.1915 Roztoki Dln.,
Klimenda Rudolf, Res.Inft., *1889 Münchengratz, z ran +12.05.1915
Kohlman Franz, *1890 Haide, Böh. Leipa, z ran +12.05.1915
Lerche Josef, Inft., 8 Kp., *1890 (?, Czechy) +10.05.1915
Liebezeit Gustav, 10 Kp., Inft. *1881 Turnau, +10.05.1915 (K + VL)
Mai Gustav, Inft., 7 Kp., *1891 Javornik, Turnau,
Manić Jano, Inft., 7 Kp., *1890 Ung, Węgry
Mraz Josef, ERInft., *1884 Jvina, Munchengratz
Pffeifer Johann, Inft., *1890 Grabschitz, Könighof
Reichelt Franz, ERInft., *1887 Langenbrück, Reiecherberg, +10.05.1915 (K + VL)
Rose Maximilian, Lst.Inft., *1886 Neustadt, Friedland, +10.05.1915
Runge Johann, Inft., 7 Kp.
Samal Wenzel, Res.Inft., 1 Kp., *1882 Böhm. Aicha, Turnau, +10.05.1915
Schneider Ludvig, Res. Inft., *1888 Niemes, Boh. Leipa, +10.05.1915
Scholze Rudolf, Inft., 8 Kp., *1883 Wiesenthal, Gablonz, +10.05.1915
Schossig Karl, Inft., 10 Kp., *1883 Zwickau, Deutsch Gabel, +10.05.1915
Seiboht Alfred, ERInft.Tit.Gefr.
Sluka Franz, Inft., 7 Kp., *1882 Svetla, Turnau, +10.05.1915
Türich Franz, Inft., 12 Kp., *1885 Böh. Leipa +10.05.1915
Treitner Rudolf, Inft., 4Kp., *1890 Senftenberg, +10.05.1915 Roztoki Dln.
Vogel Wilhelm, EFrw Zgsf, 12 Kp., *1893 Blottendorf, Böh.Leipa,., +10.05.1915 Roztoki Dln.
Weber Florian, Lst.Inft., *1883 Kisch, Böh. Leipa, +10.05.1915
Wirsik Franz Rudolf, LstInft., 1 Kp., *1896 Olbersdorf, Friedland, , +10.05.1915 kota 660 Szczoby

43509