Nowe nazwiska z Łączki
Treść
– Kolejne identyfikacje będą podane na przedwiośniu – informuje dr Andrzej Ossowski, genetyk z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, szef Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów. Ogłoszenie nowych nazwisk w tym terminie potwierdza prof. Krzysztof Szwagrzyk, pełnomocnik prezesa IPN ds. poszukiwania miejsc pochówków ofiar totalitaryzmów.
Szybkie rozpoznanie następnych ofiar terroru komunistycznego będzie możliwe dzięki zakupowi nowego sekwenatora, urządzenia do badań genetycznych. – Zakupu tego dokonaliśmy w grudniu 2013 roku – mówi Kinga Brandys, rzecznik prasowy PUM.
Możliwe stało się zastosowanie znacznie bardziej czułych zestawów markerów DNA. Badania na nowym urządzeniu właśnie ruszyły. – Rozpoczęliśmy je kilka dni temu – mówi dr Ossowski. – Ten sprzęt umożliwia ich przyspieszenie nawet do 70 proc. – podkreśla.
Od pewnego czasu ze względu na brak środków identyfikacje ekshumowanych na Łączce uległy poważnemu zahamowaniu. Dlatego PUM, przy którym działa baza genetyczna, wystąpił do premiera o środki z rezerwy budżetowej z przeznaczeniem na urządzenie do badań genetycznych. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów poinformowała w końcu listopada ubiegłego roku o wygospodarowaniu kwoty 800 tys. zł na ten cel. – Cała kwota została przeznaczona na zakup sekwenatora i potrzebnych materiałów (odczynników) – informuje Brandys.
Ponadto z inicjatywy IPN udało się przyjąć poprawkę w budżecie IPN, która gwarantuje dodatkowy milion złotych na badania genetyczne ofiar represji komunistycznych. Pieniądze są zarezerwowane w budżecie Instytutu, ale docelowo ma je otrzymać PUM.
– Posiadając te fundusze, mamy finansowanie na bardzo dobrym poziomie, które zapewni nam normalną pracę. Nie będziemy musieli już o nic się martwić – oceniał wówczas dr Ossowski. Zwrócił uwagę, że Łączka to jest jedno z tysięcy miejsc pochówków ofiar komunizmu.
Na Łączce przeprowadzono dwa etapy ekshumacji. Obecnie trwają rozmowy i ustalanie warunków trzeciego, według planów – ostatniego etapu, który ze względu na problemy techniczne wynikające z usytuowania grobów nad miejscami pochówków będzie najtrudniejszy.
– Za kilka tygodni będziemy w stanie podać konkretną informację dotyczącą trzeciego etapu prac na Łączce. Na pewno się odbędzie, na pewno w tym roku, ale nic bliższego dziś o metodzie i rozpoczęciu nie mogę powiedzieć – mówi prof. Szwagrzyk.
W lutym ubiegłego roku badacze poinformowali o identyfikacji szczątków ostatniego dowódcy Narodowych Sił Zbrojnych ppłk. Stanisława Kasznicy, a także por. Tadeusza Pelaka, por. Bolesława Budelewskiego i Stanisława Abramowskiego. W sierpniu 2013 r. podano kolejne nazwiska 9 ofiar komunistycznego terroru pogrzebanych na Łączce. Wśród nich są legendarni dowódcy AK i WiN: mjr Zygmunt Szendzielarz „Łupaszko” i mjr Hieronim Dekutowski „Zapora”. Oprócz „Zapory” i „Łupaszki” udało się zidentyfikować również 7 innych żołnierzy zamordowanych przez funkcjonariuszy UB. Są to: Władysław Borowiec „Żbik”, Henryk Borowy-Borowski „Trzmiel”, Zygfryd Kuliński „Albin”, Józef Łukaszewicz „Walek”, Henryk Pawłowski „Henryk Orłowski”, Wacław Walicki „111” i Ryszard Widelski „Irydion”.
Pierwszy etap prac ekshumacyjnych na Łączce odbywał się w lipcu i sierpniu 2012 roku. W tym czasie odnaleziono szczątki 117 osób. Drugi prowadzono w maju i czerwcu ubiegłego roku, kiedy udało się wydobyć z ziemi szczątki 82 osób. Do wydobycia zostało jeszcze kilkadziesiąt ciał.